Jarosław Stróżyk na łamach Rzeczpospolitej analizuje hasła wyborcze kandydatów na prezydenta. Jak pisze autor, jako pierwszy w tej kampanii swoje hasło ogłosił Jarosław Kaczyński. Według specjalistów slogan prezesa PiS „Polska jest najważniejsza”, spełnia warunki dobrego hasła wyborczego. Jak zaznacza dr Wojciech Jabłoński, narzuca ono tematykę kampanii i jest niejako programem kandydata w pigułce.
Jabłoński ocenia także, że slogan Bronisława Komorowskiego „Zgoda buduje” jest słabszy, przede wszystkim dlatego, że jest nijaki, jednak w związku z powodzią, może okazać się trafny. „Wybierz swój dobrobyt”, hasło Andrzeja Olechowskiego, dr Norbert Maliszewski uznaje za nieszczególne w kontekście powodzi. Przyznaje, że byłoby dobre, gdyby kataklizm się nie wydarzył, ponieważ coraz więcej Polaków głosuje portfelem. Andrzej Lepper swoje hasło „Jestem jednym z was” zaprezentował na warszawskim bazarze. Wojciech Jabłoński zauważa, że nie jest ono tak skuteczne, jak mogło być przed pracą byłego wicepremiera w rządzie. Autor artykułu analizuje także hasła pozostałych kandydatów, którzy ogłosili swoje slogany. Wiesław Gałązka przyznaje, że żadne z tych haseł się nie wyróżnia. Jego zdaniem sztaby kandydatów nie wykorzystują szansy jaką daje dobry slogan wyborczy. (mk)
