„Pomimo inicjatyw podejmowanych przez same firmy, a także przez GPW, odpowiedzialność społeczna biznesu to wciąż nowy, rozwijany obszar na polskim rynku” – twierdzi Monika Nowakowska, dyrektor ds. PR w Kredyt Banku. Do spółek giełdowych zarządzanych zgodnie z zasadami CSR dołączyło w tym roku siedem nowych firm, które liczą na to, że magnetyzm „odpowiedzialności” przyciągnie inwestorów – informuje Media i Marketing Corporate Social Responsibility.
Według Nowakowskiej, firmy wciąż mylnie postrzegają CSR jako narzędzie PR lub wyłącznie filantropię, wspieranie potrzebujących czy po prostu działalność dodaną do biznesu. „Społeczna odpowiedzialność biznesu nie jest filantropią, ale ma czysto ekonomiczne podstawy” – podkreśla przedstawicielka Kredyt Banku – i w dłuższej perspektywie przekłada się na wyniki spółek oraz wzrost ich wartości. Te firmy z Głównego Rynku Giełdy Papierów Wartościowych, które charakteryzują się „zarządzaniem w zakresie ładu korporacyjnego, informacyjnego i relacji z inwestorami, a także z uwzględnieniem i poszanowaniem czynników ekologicznych, społecznych i pracowniczych”, wchodzą w skład tzw. Respect Index. W tym roku lista poszerzyła się o siedmiu nowych członków i w sumie jest ich 22. To się opłaca – przekonuje autorka tekstu, Karolina Keller. Według niej spółki obecne na liście są atrakcyjniejsze dla potencjalnych inwestorów. Nawet, jeżeli wdrożenie polityki CSR wymaga poniesienia kosztów, to po jakimś czasie inwestycja się „zwraca i pracuje na przewagę konkurencyjną przedsiębiorstwa. Również na giełdzie”. (es)