Serwis sportslaski.pl postanowił sprawdzić, jak śląskie kluby piłkarskie dbają o PR. Porównanie z pozostałymi zespołami ekstraklasy nie wypadło korzystnie. W Legii Warszawa oficjalną stronę klubu redaguje więcej osób, niż liczy całe biuro prasowe Górnika Zabrze.
Jak czytamy, Wisła Kraków na zgrupowanie wysłała dwóch dziennikarzy i fotoreportera, żeby na bieżąco informować kibiców o przygotowaniach piłkarzy. Pracownicy Lecha Poznań publikują nie tylko zdjęcia i teksty dotyczące zgrupowania w Hiszpanii, ale także przeprowadzają relacje na żywo i umieszczają materiały filmowe. Pracownicy biur prasowych podążają także za piłkarzami Lechii Gdańsk, Widzewa Łódź, Jagiellonii Białystok czy Zagłębia Lubin.
Dla porównania Górnik Zabrze, ze względu na oszczędności, nie wysyła nikogo ze swojego 3-osobowego biura prasowego. Jak zapewnia jednak rzecznik Jerzy Mucha, „mamy bieżący kontakt ze sztabem szkoleniowym”. W Podbeskidziu Bielsko-Biała stronę klubu prowadzi rzecznik, a za fanpage na Facebooku odpowiada „pewien licealista”. W Ruchu te wszystkie obowiązki należą do rzeczniczki. Klub z Chorzowa nie wysłał nikogo na zgrupowanie swojego zespołu w Turcji. Po kilku dniach ma do niego dołączyć dziennikarz jednej z ogólnopolskich gazet. (ks)