„Współczesny konsument działa kontekstowo. Jest niczym schizofrenik, chce w tym samym czasie być młody i stary, infantylny i dojrzały, być singlem i z partnerem, być majętnym i zwyczajnym itd.” – czytamy w Marketingu w Praktyce. Nic więc dziwnego, że osoby zarządzające markami mają coraz większe trudności z przywiązaniem do nich klientów.
Żyjemy w erze hedonizmu, gdzie najważniejsze jest zaspokajanie własnych potrzeb i doznawanie coraz to nowych wrażeń. Nic dziwnego więc, że konsumenci szybko nudzą się jedną marką i poszukują jej substytutów. Drugim aspektem wpływającym na zmniejszenie lojalności wobec marek jest fakt, że konsumenci chcą jednocześnie należeć do wielu nieformalnych grup. A wraz ze zmianą jednej grupy na inną, zmieniają również swoje preferencje co do marek.
Autorzy podają przykład reklam telefonii komórkowej. Nie odnoszą się one do funkcji telefonu. Pokazują natomiast, że jest on „magicznym pudełkiem”, dzięki któremu życie staje się prostsze i przyjemniejsze. Producenci samochodów, aby nadążyć za zmiennymi potrzebami klientów, zaczęli produkować pojazdy nadające się jednocześnie do jazdy terenowej, weekendowych wycieczek z rodziną oraz dysponujące sportowymi osiągami. Wszystko po to, żeby w każdej chwili móc zaspokoić „widzimisię” klienta. (ks)
