We wtorek minister Cezary Grabarczyk przedstawił w resorcie sprawiedliwości jako kandydata na członka gabinetu politycznego swojego bliskiego współpracownika Kamila Deptułę. Nowy współpracownik ministra sprawiedliwości wzbudził wiele kontrowersji poprzez publikacje na poświęconej mu stronie internetowej.
Deptuła kierował biurem poselskim Grabarczyka, później był jego asystentem w Sejmie. Strona internetowa sygnowana jego nazwiskiem zawierała informacje, że jego pasją jest prawo, ma na koncie publikacje naukowe oraz prowadził firmę szkoleniową – podaje tvn24. Na stronie w zakładce „Mały, ale szatan” widniały m.in. takie opinie wyrażone na jego temat przez przyjaciół, znajomych i współpracowników:
„Dzielny junak! Bałamuci panny, mężatki i wdowy (włączając babcie takowych, nawet te poruszające się na wózkach inwalidzkich). W tańcu jest gibki, wręcz giętki – szczególnie nad ranem. Kocich ruchów zazdroszczą mu najlepsze tancerki erotyczne. Pije z umiarem i prowadzi niekończące się dysputy na tematy egzystencjalne – gdy traci umiar, szelmowski uśmiech nie schodzi mu z twarzy gdy opowiada świńskie dowcipy, które poziomem czerstwości nie dorównują niczemu i nikomu”.
„(…) A na imprezach – król parkietów (te gibkie ruchy i mdlejące wkoło kobiety ) istny Tonego Manerano z Gorączki sobotniej nocy” [pisownia oryginalna].
Jak czytamy w tvn24, pracownicy ministerstwa twierdzą, że Grabarczyk wprowadził już formalnie nowego współpracownika do resortu. Sam Deptuła mówi, że żadne oficjalne decyzje nie zapadły. Pytany o kontrowersyjną stronę, wypiera się, że ją tworzył. Po rozmowach dziennikarza tvn24 z ministrem strona została zablokowana. Grabarczyk i Deptuła przekonują, że nie mają z tym nic wspólnego. (mb)
Czytaj też komentarz doktora Łukasza Przybysza, specjalisty komunikacji politycznej
