Tylko w czasie pierwszych trzech miesięcy Finspi zyskało milion użytkowników. Nowa sieć społecznościowa zdobywa fanów na rynku azjatyckim – podaje Nasze Miasto Poznań.
Jak czytamy, Finspi ma być platformą społecznościową do dzielenia się pasjami. Za jej pomocą można poznawać nowe zespoły muzyczne, oglądać filmy czy dzielić się zdjęciami. „Start-up ze swoim produktem idealnie wpisuje się w potrzeby rynku azjatyckiego, gdzie powszechnie używa się jednocześnie kilku kanałów społecznościowych, a każdy służy do czegoś innego: za pomocą jednej aplikacji kontaktują się ze znajomymi z pracy, za pomocą drugiej z przyjaciółmi, trzecia służy do udostępniania muzyki, a czwarta do randkowania” – czytamy dalej.
Strona startowa Finspi.
Jak podkreśla CEO & Founder Finspi, Jack Mashtakov, dotychczas sieci społecznościowe nie do końca zaspokajały potrzeby użytkowników, bo choć pozwalały utrzymywać kontakt ze znajomymi, to nie wszyscy mają wspólne zainteresowania. Finspi ma do użytkownika podchodzić w sposób silnie personalizowany: to użytkownik właśnie decyduje o tym, co wyświetli się na ekranie jego monitora. Dalej czytamy także, że twórcy Finspi stawiają na anonimowość – po to, by ograniczyć ilość danych krążących po sieci. „Zgodnie z zasadą działania portalu relacje w internecie można utrzymywać tylko w oparciu o podobne pasje i zainteresowania” – czytamy.
Jak podaje źródło, Finspi miało swój oficjalny rynkowy debiut w Indonezji. Twórcy zaznaczają jednak, że planują wprowadzenie produktu we wszystkich krajach SEA (South-East Asia), a także w Indiach, Pakistanie, Bangladeszu oraz w Stanach Zjednoczonych. Również Polscy użytkownicy sieci mogą korzystać z Finspi – czytamy. (mb)
