Na Instagramie pojawili się użytkownicy określający się jako „Therapy Influencers” – podaje teenvogue.com. Czytamy, że ich celem jest przełamanie negatywnego stosunku do terapii oraz przekazywanie pomocnych informacji.
Licencjonowani specjaliści od zdrowia psychicznego prowadzą konta, na których można znaleźć m.in. porady „jak wrócić do siebie po zakończeniu toksycznego związku” lub teksty takie jak „rzeczy, za które nie musisz przepraszać”. Łatwe do przyswojenia posty tego typu mają sprawić, że wstyd z powodu uczęszczania na terapię przestanie istnieć – czytamy dalej. W rozmowie ze źródłem jedna z influencerek-terapeutek, dr Mariel Buquè, tłumaczy, że terapeuta powinien być tam, gdzie jest jego klient. Dodaje także, że w obecnych czasach media społecznościowe są miejscem, w którym najłatwiej jest dotrzeć do odbiorców i sprawić, że chodzenie na terapię przestanie być demonizowane.
Źródło: instagram.com/nedratawwab
„Instagram sprawia, że idea terapii staje się bardziej pociągająca. Stwarza miejsce, w którym możesz poznać terapeutę przed podjęciem decyzji o współpracy z nim. Możesz również znaleźć osobę, która specjalizuje się w problemach, z jakimi się zmagasz” – mówi w rozmowie ze źródłem Nedra Tawwab, Licensed Clinical Social Worker i „Therapy Influencer”. Inna instagramowa terapeutka, Jenn Hardy, zwraca uwagę, że portal społecznościowy daje jej również możliwość podzielenia się swoimi własnymi słabościami – czytamy.
Źródło cytuje też wypowiedź influencerki-terapuetki z Miami, Whitney Goodman: „Myślę, że za każdym razem, gdy pokazuję się w internecie jako terapeuta, który też jest normalnym człowiekiem, terapia się normalizuje”. „Ważne jest, aby terapeuta pokazywał się publicznie. To zmniejsza wstyd i pomaga ludziom czuć się komfortowo, gdy korzystają z tego typu usług” – dodaje specjalistka w rozmowie z teenvogue.com.
Źródło: instagram.com/marielbuque
Jak czytamy dalej, dzięki instagramowym profilom tego typu dostęp do informacji o zdrowiu psychicznym dostają także osoby, których nie stać na prywatną wizytę w gabinecie terapeuty. Źródło zaznacza jednak, że czytanie postów w social mediach nie jest w stanie zastąpić terapii, która jest intensywnym i spersonalizowanym procesem.
Źródło przypomina, że problemy ze zdrowiem psychicznym dotykają coraz większej liczby osób – obecnie jest to ponad 47,6 mln Amerykanów. Czytamy, że według statystyk z próbami samobójczymi, depresją i stanami lękowymi zmagają się przede wszystkim ofiary przemocy seksualnej, rasizmu oraz młode osoby transseksualne. Coraz częściej jednak o swoich problemach psychicznych opowiadają celebryci, co pozytywnie wpływa na odbieranie terapii przez młodych ludzi – dodaje teenvogue.com.
Czytaj także: Instagram będzie ukrywał treści związane z samookaleczaniem
(ak)
