TikTok został pozwany po śmierci dziesięciolatki. Tawainna Anderson, matka dziewczynki, twierdzi, że aplikacja przyczyniła się do śmierci jej córki – opisuje cbsnews.com.
Jak czytamy, matka wini TikToka za to, że jej dziesięcioletnia córka zmarła w wyniku niebezpiecznego wyzwania zwanego „Blackout Challenge”, o którym dziewczynka dowiedziała się z aplikacji. Źródło podaje, że tiktokowy „trend” zachęca użytkowników do duszenia się aż do omdlenia.
Cbsnews.com przywołuje treść pozwu złożonego w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Wschodniego Okręgu Pensylwanii, w którym Tawainna Anderson oświadcza, że jej córka trafiła na wyzwanie przez zakładkę „Dla Ciebie” na TikToku, w której wyświetlane są filmy wybrane dla danej osoby przez algorytm. Jak czytamy, dziesięciolatka trafiła do szpitala w grudniu 2021 roku i spędziła kilka dni na oddziale intensywnej terapii.
Pozew zawiera kilka raportów, w których stwierdzono, że media społecznościowe mogą negatywnie wpłynąć na małe dzieci, a zwłaszcza na ich zdrowie psychiczne – opisuje źródło.
Dalej czytamy, że w pozwie zawarto jeszcze kilka innych niebezpiecznych „trendów”, które można było obserwować na TikToku, m.in. wyzwanie „milk crate”, w którym użytkownicy próbowali wspinać się na piramidy zbudowane ze skrzynek po butelkach po mleku, które czasami zapadały się pod nimi i mogły prowadzić do obrażeń.
Źródło przywołuje słowa prawnika, Jeffreya Goodmana, który zaznacza, że pozew nie dotyczy kogoś, kto opublikował konkretne wideo, ale działań, które TikTok podjął, aby wyświetlić nagranie dziesięciolatce wśród polecanych materiałów. (bs)
