„Kreowanie i wspieranie profesjonalizmu poprzez działania konkretnych osób, a nie agencji” – taka idea zdaniem Zbigniewa Lazara, wiceprezesa zarządu PSPR, powinna przyświecać wydarzeniu Lwy PR 2013. PSPR, organizator gali, obchodzi w tym roku dwudzieste urodziny. Okrągły jubileusz stał się pretekstem do podsumowania dotychczasowej działalności organizacji, ale i całej branży PR w Polsce. Spotkanie zostało połączone z debatą, podczas której rozmawiano o historii public relations w Polsce. W dyskusji wzięli udział Rafał Czechowski, Ewa Hope, Dariusz Tworzydło, Sebastian Hejnowski i Szymon Sikorski.
Ewa Hope, członkini Akademii Ekspertów PR, wspominała początki istnienia PSPR. Co ciekawe, przyznała nawet, że stowarzyszenie było bliskie rozwiązania. Szymon Sikorski, prezes PSPR, dodał, że rynek nie jest ekonomicznie przygotowany na organizacje branżowe. „Jeszcze dwadzieścia lat temu nie bardzo było wiadomo, kim jest PR-owiec. Dwadzieścia lat to czas refleksji, bo musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak udoskonalić działania tej branży” – podsumowała Hope. Sikorski zauważył natomiast, że polscy PR-owcy nie docenili rangi nowych mediów. „W Stanach Zjednoczonych agencje PR obsługują firmy również w obszarze social mediów. W Polsce przegraliśmy wyścig o nowe media, a przecież to kolejne narzędzie komunikacji” – powiedział.
Wśród problemów, z którymi musi się zmagać branża, prelegenci wymienili know-how, niekompetencję pracowników na niższym szczeblu oraz wyobcowanie PR-owców. Dywagowali również nad tym, czy działy PR w firmach mają mocną pozycję. Głosy w tej sprawie były podzielone. Sebastian Hejnowski, dyrektor generalny MSL Group, zwrócił uwagę, że chociaż korporacje zatrudniają coraz więcej osób do działu PR, to ich pozycja w firmie wciąż jest słaba. Dzięki temu agencje zyskują więcej klientów. (mw)
Planowanie i budowa kampanii PR – moduł kursu internetowego Akademii PRoto
Prowadzi: Sebastian Hejnowski
