PRoto.pl: Jak przedstawia się sytuacja branży eventowej w Polsce? Czego brakuje?
Szymon Walkiewicz, prezes zarządu Klubu Agencji Eventowych, partner w agencji Walk: Sytuacja przedstawia się dramatycznie. Eventowcy przypominają agencje reklamowe w latach 90’- każdy biegnie z własną teczką i projektem, myśląc tylko o sobie. Jesteśmy ostatnią grupą zawodową w obszarze, szeroko rozumianej, reklamy, która jest niezorganizowana. Klub Agencji Eventowych powstał, aby branża eventowa zaczęła istnieć na rynku jako podmiot oraz żeby stać się hubem, który będzie przemawiać jednym głosem.
Reasumując: rynek agencji eventowych w Polsce jest bardzo rozproszony, nie ma instytucji, która mogłaby go reprezentować. Najwyższy czas, by ta sytuacja się zmieniła, a branża zaczęła jednogłośnie się wypowiadać w ważnych sprawach.
PRoto.pl: Czym różni się Klub Agencji Eventowych od takich organizacji, jak Stowarzyszenie Branży Eventowej?
Sz. W.: Stowarzyszenie Branży Eventowej jest o wiele szerszą organizacją, bo zrzesza wszystkich, którzy mianują się eventowcami. Należą tam: hotelarze, właściciele miejsc dostosowanych do eventów, cateringowcy, firmy off-roadowe, małe agencje eventowe, jednoosobowe działalności gospodarcze. To „twór”, który ułatwia pracę małym podmiotom.
Cel Klubu Agencji Eventowych jest jasny – chcemy wprowadzić standaryzację rynku oraz być jego reprezentantem. Dlatego jednym z warunków do przystąpienia do naszej organizacji jest silna pozycja na rynku. Nie chodzi o zamykanie się w swoim gronie, ale aby się wybić to trzeba już coś znaczyć na rynku. Klub jest nastawiony na duże agencje, które obsługują znaczących klientów i robią duże projekty. To daje poczucie, że możemy w ważnych momentach przemawiać jednym głosem, także w imieniu mniejszych firm, które będą beneficjentem naszych osiągnięć. Przykład? Na łamach Media Marketing Polska jest prowadzony projekt „Okrągły stół”, czyli dialog między klientami a agencjami eventowymi. Na pierwszym spotkaniu został poruszony temat problemów branży eventowej na linii klient-agencja, agencja-klient. Rozmowa dotyczyła terminów płatności, działów zakupu, priorytetów agencji oraz klientów. Dzięki temu informowane są zarówno małe, jak i większe agencje.
PRoto.pl: Na jakiś działaniach skupia się Klub? Czym są Zasady Dobrych Praktyk stworzone przez organizację?
Sz.W.: KAE przede wszystkim skupi się na konsolidacji branży. Chcemy, aby grono członków nieustannie się powiększało. Tak by do Klubu należało kilkanaście czy kilkadziesiąt agencji, które nadają ton temu rynkowi. Będziemy się skupiać na takich kwestiach, jak relacje z działem zakupów i nawiązanie dialogu z nimi. Temu służy dialog na łamach Media Marketing Polska. Zatem to właśnie edukacja jest dla nas celem samym w sobie. Nie uważamy siebie za mędrców i mentorów rynku reklamowego, ale chcemy edukować poprzez dialog z klientami oraz agencjami. Chcemy zastanowić się co i jak można zrobić lepiej oraz czego unikać, by obecna sytuacja się zmieniła. Chcemy zrozumieć klienta.
Będziemy dążyć do wyciągnięcia branży eventowej na światło dzienne. O agencjach eventowych się słyszy, ale się ich nie dostrzega.
Przy pomocy Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR udało nam się przekonać organizatorów takich konkursów, jak Media Trendy czy KTR, by wprowadzić kategorie eventowe. Klienci funkcjonujący w branży marketingowej, są obeznani w konkursach reklamowych, dlatego możliwość pochwalenia się tytułem jest znacząca. Dzięki temu dajemy znać o swoim istnieniu.
Często klienci nie wiedzą według jakiego klucza szukać agencji. Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR ma promować pewne standardy, rozwiązania biznesowe, których warto się trzymać. Stąd lista agencji eventowych Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej Sar stanowi wiarygodne źródło informacji dla marketera. Ponadto, im więcej agencji na takiej liście, tym lepsza jakość przetargów. Przekłada się to także na jakość rozmowy. To duże ułatwienie dla klienta, który szuka wiarygodnych rozwiązań.
Jednym z kluczowych zadań KAE jest wymiana informacji pomiędzy agencjami, bo do tej pory nie było żadnego dialogu. Wspólna rozmowa pozwala szukać wspólnych rozwiązań. Klub chce przeprowadzić badania, które wskażą wysokość średniego wynagrodzenia na poszczególnych stanowiskach. Chcemy wypracować wspólny wzorzec briefu, umowy oraz dokumentu, do którego będzie można się odwołać. Wszystko to, ma przyczynić się do profesjonalizacji branży eventowej. Wymaga to czasu i konsekwencji, dlatego nie spodziewam się efektów naszej pracy za pół roku, ale za 4-5 lat. Wtedy będzie można powiedzieć, że Klub coś osiągnął.
PRoto.pl: Czyli można powiedzieć, że jest to praca od podstaw?
Sz.W.: Trochę tak.
Chodzi też o to, by agencje eventowe działały według pewnego wzorca, by nastąpiła jakościowa standaryzacja – by zarówno agencja, jak i klient byli zadowoleni. Ponadto pracując nad wzorcem, pomagamy nie tylko sobie, ale też konkurencji. A tak naprawdę wspomagamy branżę.
PRoto.pl: Czym są Zasady Dobrych Praktyk, które ustaliła organizacja?
SZ.W.: Zasady Dobrych Praktyk regulują dwa obszary. Jeden obszar to relacja agencja-agencja, drugi – agencja-klienta i klient-agencja.
Tworząc Klub stwierdziliśmy, że oddzielamy grubą kreską wszystko to, co do tej pory robiliśmy, bez względu na to, czy nam się to podobało, czy nie. Jednak aby móc wspólnie funkcjonować określiliśmy Zasady Dobrych Praktyk, czyli podstawowe zasady wzajemnych relacji. Jedna z zasad mówi, że jesteśmy po to, aby razem działać i uczyć się od siebie. Inna – o tym, że będziemy edukować. Kolejna – że będziemy starali się stworzyć pewne standardy, że będziemy prowadzić biznes w sposób uczciwy. To ogólne zapisy naszej postawy wobec siebie, dzięki której będzie można się „rozliczać” z dobrej bądź złej postawy.
PRoto.pl: Klub stawia na nowych członków. Jakie są wymagana wobec kandydatów?
SZ.W.: Bierzemy pod uwagę pięć kryteriów. Po pierwsze, trzeba mieć dwie rekomendacje obecnych członków. Po drugie, minimum 50 proc. przychodów agencji musi pochodzić z organizacji eventów. Po trzecie, trzeba być minimum trzy lata na rynku. Następnie agencja musi mieć 5 mln obrotu w skali roku. Ponadto wymagana jest osobowość prawna, choć jest dopuszczalna spółka komandytowa.
Z tych pięciu wymogów należy spełnić minimum cztery. To szansa dla nowych firm, które mają małe obroty, ale są obiecujące.
PRoto.pl: Jakie są plany na przyszłość?
SZ.W.: Rozwój, edukacja, dialog. Ponadto pracujemy nad programem edukacyjnym przy Szkole Strategii Marki przy SAR. Omawiamy możliwość powstania drugiej części projektu „Okrągły stół”. Rozmawiamy z nowymi członkami klubu, którzy dołączą do nas już w styczniu. Cały czas pracujemy nad nowymi inicjatywami, o których staramy się komunikować. Ponadto naszym sukcesem jest kreacja kategorii eventowej w konkursie Media Trendy.
Rozmawiała: Kinga Górka