Jak na rozmowie kwalifikacyjnej wyczuć, czy rozmawia się z odpowiednią osobą? Czasem wystarczy jedno pytanie – czytamy w holmesreport.com.
Firmy mają własne zasady prowadzenia rekrutacji, lecz bardzo pomocne może okazać się zaufanie intuicji. Jak brzmi najlepsze pytanie podczas rozmowy kwalifikacyjnej? „Powiedz, jaki błąd popełniłeś i jak go naprawiłeś” – twierdzi Dushka Zapata.
Kandydaci odpowiadają najczęściej, że nie mogą sobie przypomnieć, nie popełnili ostatnio błędu lub zrobili coś, ale nie była to ich wina, bo wykonywali czyjeś polecenia.
Druga część pytania ma pomóc ocenić kandydata pod kątem umiejętności rozwiązywania problemów, kreatywności, pomysłowości i umiejętności pracy w zespole. Pierwsza ma być potwierdzeniem omylności i świadomości ograniczeń, pokazaniem ludzkiej natury. Ktoś, kto nigdy nie popełnił błędu, nie będzie elastyczny i nie będzie umiał ocenić ryzyka – zaznacza autorka.
Jak twierdzi, dobrze jest wziąć odpowiedzialność za swoje błędy, zamiast wskazywać inną osobę z zespołu, bo to nie świadczy dobrze o współpracy w grupie. Przypisywanie pomyłek innym osobom pokazuje także, że kandydatowi brakuje zapału do działania.
Przyznanie się do błędu to także wyraz odwagi. Ludzie boją się przyznać do błędu, bo nie chcą być gorzej ocenieni. A popełnione błędy to część osobowości, więc jeśli z ich powodu nie dostaje się pracy, może trzeba szukać w innej firmie – zauważa. Powinno się ujawnić również poczucie humoru, bo odpowiedź można obrócić w żart. Trzeba także podczas rekrutacji pamiętać, że ludzie się zmieniają. (mb)