GFK Polonia na zlecenie Rzeczpospolitej przeprowadziła badanie na temat tego, jak Polacy oceniają styl uprawiania polityki przez naszych posłów. Z badania wynika, że dżentelmenów w polityce mamy niewielu, a dobre maniery w życiu publicznym nie są tak wysoko cenione, jak polityczna skuteczność.
Statystycznie, jedynie co dwudziesty piąty Polak ceni w politykach dobre maniery. Od wybrańców narodu bardziej oczekuje się wyrazistego języka wypowiedzi i konsekwencji w dążeniu do politycznego celu, czytamy w artykule. Jeśli jednak zapytać respondentów, kto ich zdaniem prezentuje najlepsze maniery, okazuje się, że najczęściej wskazują oni premiera Tuska. Odpowiedziało tak aż 50 proc. ankietowanych.
Co ciekawe, jedną z najniższych ocen za maniery dostały kobiety – Beata Kępa i Joanna Senyszyn. Partią, której od respondentów dostało się najmocniej za niekierowanie się dobrymi manierami, jest PiS. A bracia Kaczyńscy, choć znani z dżentelmeńskiej postawy wobec kobiet, znaleźli się na dość odległych pozycjach, czytamy.
Socjologa Mirosławę Grabowską nie dziwią wyniki zestawienia. Jej zdaniem polityka nigdy nie była domeną dżentelmenów, a ta współczesna „polegająca coraz częściej na zbieraniu i używaniu przeciwko oponentom tzw. haków, ma cechy kultury więziennej, a nie dżentelmeńskiej”. (ał)
