UOKiK przeanalizował reklamy parabanków. Okazuje się, że nie wszystkie są wiarygodne. Dwie trzecie skontrolowanych firm wzbudziło zastrzeżenia.
Najwięcej naruszeń dotyczyło reklam, które zawierają mylny przekaz i mogą wpływać na zachowania rynkowe. UOKiK zanegował przekazy reklamowe 23 parabanków – niektóre reklamy tych firm zawierały nieprawdziwe informacje o pożyczkach. Okazuje się, że firmy te „najczęściej proponują pożyczki »bez BIK« (9 przedsiębiorców), sugerując pewność pożyczenia pieniędzy, oferują »najniższe koszty, najtaniej na rynku, natychmiast« niezgodnie z rzeczywistymi warunkami (6), nie informują o kosztach kredytu czy innych opłatach (6)” – informuje Urząd.
Ponadto UOKiK wykazał, że takie hasła, jak „bez BIK” wprowadzają konsumentów w błąd. Mogą sugerować, że pożyczka zostanie udzielona każdej osobie, która się o niego ubiega, bez uprzedniej oceny zdolności kredytowej. Okazuje się jednak, że firmy dokonują takiej oceny korzystając, np. z informacji biur informacji gospodarczej. Niektóre przedsiębiorstwa (6 parabanków) nie podawały kompletnych informacji, podając jedynie część z nich. Zaś w żadna z tych firm w reklamie nie podała wszystkich obowiązkowych informacji o pożyczce.
UOKiK przeanalizował reklamy 37 parabanków, w różnych środkach przekazu (ulotki, plakaty, reklamy w prasie i mediach elektronicznych). (kg)