2 października 2023 roku marka Yves Saint Laurent Beauty rozpoczęła w Polsce kampanię „Miłość to nie Przemoc” („Abuse is not Love”). Tego dnia, kiedy obchodzony jest Międzynarodowy Dzień bez Przemocy, odbyła się konferencja prasowa, inaugurująca akcję.
Marka YSL Beauty przez kampanię „Miłość to nie Przemoc” chce uświadamiać i zapobiegać przemocy w relacjach intymnych (Intimate Partner Violence – IPV), a szczególny nacisk położony zostanie na przemoc psychiczną, która – jak zauważają autorzy – często jest bagatelizowana. W ramach projektu podjęto merytoryczną współpracę z organizacją non-profit SEXEDPL.
Jak wyjaśnia YSL Beauty, przemoc stoi w sprzeczności z wartościami marki, dlatego powstała inicjatywa mająca walczyć z tym zjawiskiem. „Projektant Yves Saint Laurent od zawsze walczył o wolność kobiet i łamał stereotypy. Zaprojektował pierwsze spodnie dla kobiet, które wspierały zmiany ruchu feministycznego. Był to prawdziwy manifest będący symbolem wspierania ich niezależności. Pod każdym względem kontynuujemy to dziedzictwo, wspierając niezależność i wolność kobiet” – podkreślił Krzysztof Bożek, Brand Business Director YSL Beauty. Jak dodał, marka ma świadomość, że „jednym z najpowszechniejszych, a jednocześnie niedofinansowanych zagrożeń dla wolności kobiet jest problem przemocy ze strony partnera”.
Debata ekspercka otwierająca kampanię
Organizatorzy zwracają uwagę, że nadużycia ze strony partnera w relacji intymnej są najczęstszymi formami przemocy wobec kobiet. Okazuje się, że aż jedna na trzy kobiety doświadcza takiej formy przemocy w swoim życiu. Za najbardziej narażone na niebezpieczeństwo uznaje się kobiety w wieku 16-24 lat, jednak zjawisko dotyczy osób należących do każdej grupy wiekowej, społeczno-ekonomicznej, religijnej czy kulturowej.
Przemoc niefizyczna w relacjach intymnych może mieć wiele odsłon. W kampanii prezentowane jest dziewięć symptomów przemocy ze strony partnera:
1. Zazdrość
2. Naruszanie prywatności
3. Kontrola
4. Poniżanie
5. Ignorowanie
6. Zastraszanie
7. Izolacja
8. Szantaż
9. Manipulacja
Screen ze strony milosctonieprzemoc.pl
Kampania ma m.in. uświadomić społeczeństwu, jakie są przejawy przemocy, by osoby jej doświadczające, a także sprawcy przemocy czy świadkowie mogli podjąć działania mające naprawić daną sytuację. „Zanim osoba doświadczająca przemocy sięgnie po pomoc, musi potrafić nazwać to, czego doświadcza. Wspólnie z naszym ekspertem, Michałem Sawickim, będziemy wyjaśniać, jak rozpoznać symptomy przemocy w relacji i co zrobić dalej, by odzyskać kontrolę i bezpieczeństwo” – mówi Martyna Wyszykowska, dyrektor zarządzająca fundacją SEXEDPL.
Fundacja SEXEDPL prowadzi m.in. linię pomocową dla osób uwikłanych w przemoc (nie tylko doświadczających przemocy, lecz także będących świadkami i sprawcami). W ramach kampanii promowany będzie numer telefonu 720 720 020, pod którym przez sześć dni w tygodniu specjaliści organizacji służą pomocą. Ponadto fundacja prowadzi warsztaty edukacyjne dla pracowników klubów, edukuje o przemocy w social mediach i realizuje kampanie z influencerami.
YSL Beauty w ramach współpracy z SEXEDPL sfinansuje szkolenia na uczelniach w Polsce. Prowadzona będzie także kampania digitalowa i telewizyjna, by budować świadomość problemu. W Warszawie zrealizowana zostanie także kampania outdoorowa. Co więcej, do działań zostaną zaangażowani influencerzy.
Twarzą akcji została ambasadorka marki YSL Beauty, Daria Zawiałow.
Elementem kampanii jest specjalna strona internetowa milosctonieprzemoc.pl, na której każdy będzie mógł przejść szkolenie, pozwalające zyskać wiedzę o dziewięciu symptomach przemocy niefizycznej w związkach. Celem działań jest dotarcie do czterech milionów odbiorców.
Z badań przeprowadzonych na potrzeby kampanii „Miłość to nie Przemoc” (zrealizowanych pro bono przez badaczki z socjolożki.pl) wynika, że najczęstszą formą niefizycznej przemocy jest krytykowanie i ubliżanie związane z wyglądem – 29 proc. badanych wskazało ten problem. Taki sam odsetek stwierdził, że przejawem przemocy jest ignorowanie drugiej osoby przez dłuższy czas, np. po kłótni. Zachowania uznawane przez osoby badane za formę przemocy to również zastraszanie, w tym groźby – takiej odpowiedzi udzieliło 80 proc. badanych, a także poniżanie przy innych i w odosobnieniu, wskazywane przez 75 proc. respondentów. Jak podkreśliły autorki badania, skutkiem takich zachowań jest głównie depresja (u 69 proc. badanych) oraz spadek samooceny (60 proc.). (mb)
